Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matrixowo z miasteczka zduńska wola. Mam przejechane 16925.36 kilometrów w tym 7622.73 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 125958 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matrixowo.bikestats.pl
  • DST 40.50km
  • Teren 40.50km
  • Czas 02:41
  • VAVG 15.09km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 185 ( 96%)
  • HRavg 169 ( 88%)
  • Kalorie 2016kcal
  • Podjazdy 1511m
  • Sprzęt Cube Acid
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Stok MTB Powerade 2012

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

I zaczęło się. Prawdziwe Pure MTB w górach. Na początek standardowo Złoty Stok. Od samego początku ponad 8km ostrej jazdy pod górę. Nie szło mi najlepiej, szybko wskoczyło wysokie tętno. Noga może i podawała, ale ogólnie po całych rewolucjach nie czułem się najlepiej. Trudno jadę swoje, duża liczba ludzi mnie wyprzedza, jednak II sektor to już nie przelewki. Jakoś podjazd poszedł, pod koniec stawka się już jakoś ustawiła i skończyło się tasowanie. Teraz zjazd, jeden z najtrudniejszych w Złotym Stoku. Znaczy się tylko jeden kawałek. Nie wiem dlaczego, w zeszłym roku go zjechałem a w tym, tą najbardziej stromą i z kamieniami nie zjechałem. Chyba brakowało mi przyczepności na tylnym kole. Cholera wie. Trudno kawałem z buta później jedziemy dalej. Ostatni kawałem po kamorach i uskokach jakoś poszedł. I Podjazd. Ten jakoś idzie dobrze i noga dobrze daje radę i wyprzedzam kilku zawodników. Następnie bardzo szybki zjazd po bruku i szutrze, niebezpieczny, bo zbyt duże prędkości rzędu 55-60km/h to nie wróży za dobrze na zdradliwych zakrętach. Ale dajemy radę. Następnie docelowy podjazd pod Borówkową. Początek po standardowej polanie, masakra jak widać na kilometr ludzi, których nie ma możliwości dojechania. Też dobrze idzie i na całym podjeździe doganiam i wyprzedzam sporą ilość zawodników. Później trudny technicznie po korzeniach podjazd i dajemy radę w 100% w zeszłym roku nie podjechałem wszystkiego. Dalej trochę ścieżki wzdłuż granicy i dojazd do szczytu i tutaj zjazd z borówkowej, po masakrycznej ilości korzeni i kamieni. Ręce odpadają, ale klamki trzeba trzymać. Na końcu zjazdu ręce już tak są obolałe, że ledwo idzie wytrzymać. I na sam koniec wisienka na torcie z Podjazdów. Nachylenie około 20% i ledwo się to jedzie, ale dajemy radę. Tutaj pchałem w zeszłym roku. Ale końcówka gdzie ponad 20% nogi odmawiają posłuszeństwa i te kilkanaście metrów musiałem iść, niewielu to podjechało. Później już praktycznie sam zjazd do mety, około 6-7km. Nie stromo ale szybko. Szuter etc. Również trzeba uważać, prędkość 40-50km/h daje znać na zakrętach. Końcówka mnie dobiła i zjechany.
Ogólnie mogę powiedzieć, że nie było źle tym bardziej, że 3 dni męczyła biegunka i problemy żołądkowe. Wynik lepszy niż w zeszłym roku i strata II sek i spadek do III.
KOW - 10
HR zone:

124/154 - 10m - 7%
154/180 - 2h16m - 88%
180/196 - 9m - 6%
AVG cad - 80

02h:41m
OPEN - 169/500
M2 69/135





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]