Info

Suma podjazdów to 125958 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Kwiecień5 - 0
- 2013, Marzec24 - 0
- 2013, Luty21 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień21 - 0
- 2012, Listopad12 - 0
- 2012, Październik11 - 0
- 2012, Wrzesień27 - 0
- 2012, Sierpień26 - 0
- 2012, Lipiec19 - 0
- 2012, Czerwiec21 - 0
- 2012, Maj24 - 0
- 2012, Kwiecień25 - 0
- 2012, Marzec16 - 0
- 2012, Luty17 - 0
- 2012, Styczeń12 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Październik7 - 0
- 2011, Wrzesień13 - 0
- 2011, Sierpień13 - 0
- 2011, Lipiec17 - 0
- 2011, Czerwiec11 - 2
- 2011, Maj17 - 0
- 2011, Kwiecień20 - 3
- 2011, Marzec13 - 2
- 2011, Luty13 - 0
- 2011, Styczeń6 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik8 - 0
- 2010, Wrzesień8 - 0
Październik, 2011
Dystans całkowity: | 268.85 km (w terenie 221.34 km; 82.33%) |
Czas w ruchu: | 14:00 |
Średnia prędkość: | 20.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.00 km/h |
Suma podjazdów: | 995 m |
Maks. tętno maksymalne: | 207 (107 %) |
Maks. tętno średnie: | 176 (91 %) |
Suma kalorii: | 8340 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 44.81 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
- DST 37.00km
- Teren 37.00km
- Czas 01:35
- VAVG 23.37km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- HRmax 207 (107%)
- HRavg 176 ( 91%)
- Kalorie 1210kcal
- Podjazdy 185m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
Łaski maraton Jastrzębie - Maraton
Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 24.10.2011 | Komentarze 0
Ostatni maraton w tym roku. Tym razem bez spinania pośladków i braku jakiegokolwiek przygotowania fizycznego, po zakończeniu serii Powerade. Miałem jechać ostrożnie bez zgona. Ale udział w tym maratonie z chłopakami z Gatty dało mi większą motywację i chęć. Do tego ostatni maraton to sobie mówię, nic mogę się zajechać :P Prawie się tak udało, ale na mecie całkiem przyzwoicie się czułem.
Pogoda nie dopisała i było zimno chociaż na szczęście sucho...
Start oczywiście ostro ale nie było tak źle, dopiero jak auto pilota zjechało z drogi zaczęło się tempo... Na czele jechał Koperwas z Turkiem i Bobrem a ja trochę utknąłem z tyłu na wąskim mostku na początku... Nic więc trzeba ich jakość gonić bo nie było tak mocno ostre tempo na starcie. Po objechaniu kilku zawodników dojechałem chłopaków i tak śmigaliśmy w 4 razem na czele maratonu... Aż dojechaliśmy do mostku pod którym trzeba było przejechać i tutaj Koperwas przejechał pod nim i popędził przed siebie po trawie... My trochę gorze no i już dalej był problem aby dojechać go...
Później z Grześkiem jechałem jeszcze przez jakieś parę km, ale nie dałem rady utrzymać koła. Dalej Malina mnie wyprzedził i jakoś już tak dalej szło przez spory kawał trasy. Ale mimo wszystko cały czas miałem ich gdzieś w zasięgu widzenia... Dalej za Ldzaniem dojechał Bober nawet przed singlem mnie wyprzedził na moment, ale tam pogubił chwilę trasę i go wyprzedziłem. Zanim wjechaliśmy na ten singiel Hebel dał ostro czasu i wyjebał orła przez bobra.. Gdzie został sporo za nami... Na górkach Bober nie wiem gdzie i jak jechał przedemną ale później go wyprzedziłem i już odjechałem... Tak czy siak, Hebel był mocno daleko za nami, a jak zjechaliśmy ze wszystkich górek w Rokietnicy patrze a on przedemną jakieś lekko 500m albo więcej... Jak się wkurwiłem, pojebał gdzieś trasę a później nawet nie przyznał się, bo nie ma możliwości aby skończył wyścig przedemną... Dalej już jakoś szło, ale uczepiłem się na kole kolesia, który miał w dupie gonienie i tak jakoś straciłem trochę czasu, ale na szczęście już nikt więcej nas nie wyprzedził więc jechałem do mety spokojnie odpoczywając po trochu bo skurcze mnie już mocno brały w uda...
Wszystko fajnie i ciekawie do czołówki strata tylko 8m do pierwszego a 5 do drugiego i 2 do Turka z Maliną. Hebel się nie liczy bo oszukał... dalej za mną reszta... Mogę powiedzieć śmiało, że koniec sezonu z brakiem treningów i imprezowaniem zakrapiane alkoholem i fajami udany... Czas teraz brać się za siebie i udowodnić, że kolejny sezon będzie lepszy i wreszcie dowalić Turkowi na trasie :) hehhe wiem Grzesiu będziesz to czytał... Ale taki mam plan... kiedyś musi mi się to udać :PPP Może niebawem na Mazowi??? Będzie rywalizacja :D hehe
OPEN 14/113 - 1 Hebel :D
Elita - 11/47
KOW - 10
Hr zone:
106/135 - 0 - 0
135/154 - 0 - 0
154/193 - 1h35m - 100%
AVG cad - 85
- DST 11.00km
- Teren 8.00km
- Czas 00:25
- VAVG 26.40km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- HRmax 175 ( 91%)
- HRavg 135 ( 70%)
- Kalorie 127kcal
- Podjazdy 15m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
Łaski maraton Jastrzębie - rozgrzewka
Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 24.10.2011 | Komentarze 0
rozgrzewka przed maratonem
KOW - 4
- DST 37.02km
- Teren 37.02km
- Czas 02:22
- VAVG 15.64km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- HRmax 174 ( 90%)
- HRavg 129 ( 67%)
- Kalorie 1164kcal
- Podjazdy 189m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
MTB trening objazd trasy maratonu Łaskiego
Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 0
Trening z chłopakami z Gatty i objazd jutrzejszego maratonu w Łasku. Lekko, bez stresu i przeciążeń. Nie było tak źle mimo sporej przerwy od roweru i aktywności, ale inna aktywność długo nocna daje się odczuć. Nic jutro ostatni maraton sezonu i chyba już ostatnia jazda rowerem w terenie w tym roku. Później już tylko budowa na nowy sezon. Czas pokaże...
KOW - 2
Hr zone:
106/135 - 1h43m - 73%
135/154 - 32m - 23%
154/193 - 5m - 3%
AVG cad - 72
- Czas 01:08
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 176 ( 91%)
- HRavg 149 ( 77%)
- Kalorie 683kcal
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
Bieganie
Poniedziałek, 17 października 2011 · dodano: 21.10.2011 | Komentarze 0
Mój pierwszy trening biegowy. Normalnie masakra, po pierwszym km czułem jak wszystkie moje mięśnie się naciągają i ścięgna. Każda jedna partia... normalnie masakra, jak się tego nie robiło od bardzo bardzo dawna. Później dochodziłem do siebie przez 3 dni zanim ochłonęły pachwiny i mięśnie. Jednak czuć, jaka jest ogromna różnica pracy mięśni podczas jazdy na rowerze a biegania... Mam nadzieję, że zimowe treningi biegowe dadzą rezultaty na wiosnę i lato... łącznie przebiegłem około 13-14km :D jak na pierwszy raz to sporo.
KOW - 6
HR zone:
106/135 - 9m - 13%
135/154 - 26m - 39%
154/193 - 32m - 47%
- DST 67.64km
- Teren 40.21km
- Czas 03:11
- VAVG 21.25km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRmax 199 (103%)
- HRavg 153 ( 79%)
- Kalorie 1944kcal
- Podjazdy 184m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
MTB trening objazd trasy maratonu Łaskiego
Sobota, 15 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 0
Wraz z chłopakami z Gatty pojechaliśmy na objazd trasy maratonu łaskiego. Od początku w normalnym tempie do samego łasku. Później w terenie w średnim tempie po przez lekki aż do mocnego :) Trasa była już w sporej części oznaczona więc można było spokojnie jechać tak jak będzie podczas maratonu... Po sporym czasie odpoczynku i braku jazdy na rowerze, całkiem dobrze mi się jechało. Jednak powrót w bardzo mocnym tempie dało mi wycisk, a zakwaszenie mięśni dało się odczuć...
KOW - 6
HR zone:
106/135 - 25m - 13%
135/154 - 1h14m - 40%
154/193 - 1h28m - 47%
AVG cad - 81
- DST 46.71km
- Teren 44.82km
- Czas 01:57
- VAVG 23.95km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 182 ( 94%)
- HRavg 146 ( 76%)
- Kalorie 1197kcal
- Podjazdy 132m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
MTB trening rundy w lesie izabelowskim
Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 0
Trening z chłopakami z Gatty. Miało być lekko, ale niestety daliśmy ostro w palnik i wyszło prawie jak na wyścigu... I tak już koniec sezonu więc nie ma co się spuszczać. Ja praktycznie już nie siedzę na rowerze jedynie do ostatniego maratonu który będzie w łasku i rower na kołek na cały listopad :)
KOW - 7
HR zone:
106/135 - 43m - 34%
135/154 - 35m - 29%
154/193 - 45m - 37%
AVG cad - 85
- DST 69.48km
- Teren 54.29km
- Czas 03:22
- VAVG 20.64km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 194 (101%)
- HRavg 150 ( 78%)
- Kalorie 2015kcal
- Podjazdy 290m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
MTB trening - objazd trasy maratony Łaskiego
Sobota, 1 października 2011 · dodano: 05.10.2011 | Komentarze 0
Objazd trasy maratonu w Łasku z chłopakami z Gatty i nie tylko. Początek po asfalcie do Łasku w ostrym tempie średnia wyszła spokojnie ponad 35km/h. Ostra robota szła. Później chwila odpoczynku i czekamy na całą ekipę wraz z organizatorami. Jazda średnio ciężka jak i również lekka po trasie maratonu. Teren mocno urozmaicony, od szerokich szutrów po wąskie single twarde, trawiaste i piaszczyste. Sama trasa maratony około 40km. Później kolejny powrót do domu z Łasku po asfalcie. ostre tempo i odpadam na 2-3km od Zduni i nie mam siły dalej kręcić. Nic przyczyna zmęczenie, brak treningów za dużo czegoś co mi odbiera siły oraz słabe śniadanie jak brak jakiegokolwiek jedzenia w trakcie.
KOW - 8
HR zone:
106/135 - 40m - 20%
135/154 - 1h18m - 39%
154/193 - 1h19m - 40%
AVG cad - 81