Info

Suma podjazdów to 125958 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Kwiecień5 - 0
- 2013, Marzec24 - 0
- 2013, Luty21 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień21 - 0
- 2012, Listopad12 - 0
- 2012, Październik11 - 0
- 2012, Wrzesień27 - 0
- 2012, Sierpień26 - 0
- 2012, Lipiec19 - 0
- 2012, Czerwiec21 - 0
- 2012, Maj24 - 0
- 2012, Kwiecień25 - 0
- 2012, Marzec16 - 0
- 2012, Luty17 - 0
- 2012, Styczeń12 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Październik7 - 0
- 2011, Wrzesień13 - 0
- 2011, Sierpień13 - 0
- 2011, Lipiec17 - 0
- 2011, Czerwiec11 - 2
- 2011, Maj17 - 0
- 2011, Kwiecień20 - 3
- 2011, Marzec13 - 2
- 2011, Luty13 - 0
- 2011, Styczeń6 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik8 - 0
- 2010, Wrzesień8 - 0
- DST 48.00km
- Teren 48.00km
- Czas 01:35
- VAVG 30.32km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 183 ( 95%)
- HRavg 173 ( 90%)
- Kalorie 1370kcal
- Podjazdy 201m
- Sprzęt Cube Acid
- Aktywność Jazda na rowerze
Poland Bike Urle - drużynowa jazda na czas MTB
Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0
Drużynowa jazda na czas. Tak naprawdę, pierwszy taki mój start i w zasadzie zero treningów technicznych do takiej jazdy. Sam maraton łatwy, szybkie szutry, trochę asfaltów, jeden odcinek z piachem kopnym. To tam właśnie chłopaki się ujechali. Pierwsze okrążenie przejechane w 4 osoby i średnia prędkość była na poziomie 32-33km/h. Ale Piotrek ujechał się już w piachu na pierwszej pętli, a to było w połowie okrążenia. Dalej chłopaki na pierwszej pętli dawali mniejsze zmiany niż ja, ale w 4 osoby dało się jeszcze dobrze odpocząć. Drugie kółko, szybko odpadł Młody, ale on miał kraksę i wywrotkę i musiał sie wycofać. Ja w tym czasie musiałem pracować za 2-3 osoby, bo Piotrek już był tak ujechany, że urywałem go z koła bez problemy i musiałem zwlaniać i czekać na niego. Hajzler dawał zmiany, ale krótkie, wiec tak naprawdę na drugim kółku w 50-60% okrążania jechałem na przodzie i dawałem mocne zmiany, ale to wszystko było za malo, chowałem się na koło na około 30s a prowadziłem przez kilka minut i zmiany były o kilka km/h mocniejsze. Co na finiszu dało nam średnią ledwo 30km/h. Szkoda, bo byłem bardzo rozczarowany wynikiem na mecie i dopiero 9 miejsce. Gdybym miał równych chłopaków, można byłoby spokojnie powalczyć o lepszą lokatę i średnią 32-33km/h. Ja na metę wjechałem zmeczony, ale nie wyjechany i można było pociągnąć mocniej, ale trudno. Widać, że moja forma rośnie, jest dobre przygotowanie, dobra dyspozycja, a co jeszcze lepsze, jestem mocny na tle pozostałych chłopaków z drużyny. Czekam teraz tylko na wyjazd w góry z chłopakami z Teamu, aby im dokopać po kilkadziesiąt minut. Technicznie w każdych warunkach a tutaj było łatwo są daleko w tyle.