Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matrixowo z miasteczka zduńska wola. Mam przejechane 16925.36 kilometrów w tym 7622.73 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 125958 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matrixowo.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:939.67 km (w terenie 288.00 km; 30.65%)
Czas w ruchu:43:34
Średnia prędkość:21.57 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:8594 m
Maks. tętno maksymalne:185 (96 %)
Maks. tętno średnie:169 (88 %)
Suma kalorii:24846 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:39.15 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 40.50km
  • Teren 40.50km
  • Czas 02:41
  • VAVG 15.09km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 185 ( 96%)
  • HRavg 169 ( 88%)
  • Kalorie 2016kcal
  • Podjazdy 1511m
  • Sprzęt Cube Acid
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Stok MTB Powerade 2012

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

I zaczęło się. Prawdziwe Pure MTB w górach. Na początek standardowo Złoty Stok. Od samego początku ponad 8km ostrej jazdy pod górę. Nie szło mi najlepiej, szybko wskoczyło wysokie tętno. Noga może i podawała, ale ogólnie po całych rewolucjach nie czułem się najlepiej. Trudno jadę swoje, duża liczba ludzi mnie wyprzedza, jednak II sektor to już nie przelewki. Jakoś podjazd poszedł, pod koniec stawka się już jakoś ustawiła i skończyło się tasowanie. Teraz zjazd, jeden z najtrudniejszych w Złotym Stoku. Znaczy się tylko jeden kawałek. Nie wiem dlaczego, w zeszłym roku go zjechałem a w tym, tą najbardziej stromą i z kamieniami nie zjechałem. Chyba brakowało mi przyczepności na tylnym kole. Cholera wie. Trudno kawałem z buta później jedziemy dalej. Ostatni kawałem po kamorach i uskokach jakoś poszedł. I Podjazd. Ten jakoś idzie dobrze i noga dobrze daje radę i wyprzedzam kilku zawodników. Następnie bardzo szybki zjazd po bruku i szutrze, niebezpieczny, bo zbyt duże prędkości rzędu 55-60km/h to nie wróży za dobrze na zdradliwych zakrętach. Ale dajemy radę. Następnie docelowy podjazd pod Borówkową. Początek po standardowej polanie, masakra jak widać na kilometr ludzi, których nie ma możliwości dojechania. Też dobrze idzie i na całym podjeździe doganiam i wyprzedzam sporą ilość zawodników. Później trudny technicznie po korzeniach podjazd i dajemy radę w 100% w zeszłym roku nie podjechałem wszystkiego. Dalej trochę ścieżki wzdłuż granicy i dojazd do szczytu i tutaj zjazd z borówkowej, po masakrycznej ilości korzeni i kamieni. Ręce odpadają, ale klamki trzeba trzymać. Na końcu zjazdu ręce już tak są obolałe, że ledwo idzie wytrzymać. I na sam koniec wisienka na torcie z Podjazdów. Nachylenie około 20% i ledwo się to jedzie, ale dajemy radę. Tutaj pchałem w zeszłym roku. Ale końcówka gdzie ponad 20% nogi odmawiają posłuszeństwa i te kilkanaście metrów musiałem iść, niewielu to podjechało. Później już praktycznie sam zjazd do mety, około 6-7km. Nie stromo ale szybko. Szuter etc. Również trzeba uważać, prędkość 40-50km/h daje znać na zakrętach. Końcówka mnie dobiła i zjechany.
Ogólnie mogę powiedzieć, że nie było źle tym bardziej, że 3 dni męczyła biegunka i problemy żołądkowe. Wynik lepszy niż w zeszłym roku i strata II sek i spadek do III.
KOW - 10
HR zone:

124/154 - 10m - 7%
154/180 - 2h16m - 88%
180/196 - 9m - 6%
AVG cad - 80

02h:41m
OPEN - 169/500
M2 69/135




  • DST 15.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 175 ( 91%)
  • HRavg 135 ( 70%)
  • Kalorie 220kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Cube Acid
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Stok MTB Powerade 2012 rozjad i rozgrzewka

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

Rozjazd i rozgrzewka przed i po maratonu


Kategoria Szosa, Teren


  • DST 35.76km
  • Czas 01:38
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 173 ( 90%)
  • HRavg 145 ( 75%)
  • Kalorie 997kcal
  • Podjazdy 615m
  • Sprzęt Cube Acid
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakopane szosa

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

Plan przejazdu pętli Tour De Pologne Amatorów. Niestety oczywiście znowu plany zawiodły, a tym razem przez pogodę. Gdy wyjechałem z kwatery w kierunku Poronina to piękne słoneczko około 25st. To jedziemy podjazd pod Ząb. Dobrze idzie, noga podaje chociaż rewolucje żołądkowe w nocy dają o sobie znać. Dalej przez Czerwienne, a w tatrach czarne chmury, deszcz, ulewa burza itd. Ja na szczycie około 1000m. Patrzę idzie to wszystko w moją stronę, więc decyzja nie ma co ryzykować, spadamy na kwaterę przez Ząb i Poronin. Gdy zjechałem do Poronina ulewa niemiłosierna, pioruny i grzmoty. Trochę w deszczu i na kwaterze. Niestety plan nie wykonany do końca. Szkoda.
KOW - 6
HR zone:
<123 - 16m - 14%
124/154 - 45m - 47%
154/180 - 37m - 39%
AVG cad - 88


Kategoria Szosa


  • DST 50.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 14.71km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 177 ( 92%)
  • HRavg 142 ( 73%)
  • Kalorie 2068kcal
  • Podjazdy 1250m
  • Sprzęt Cube Acid
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakopane w terenie

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

wyjazd majowy do Zakopanego. miał być czysto terenowy trening i jazda do Hali Gąsienicowej. Początek zapowiadał się ciekawie, rozgrzewka z kwatery do szlaku po asfalcie lekko w górę. Wjazd na szlak, tutaj myślałem, że będzie łatwiej, ale okazało się, że trudny szlak. Droga wyłożonymi kamieniami, tak aby mógł wjechać samochód do schroniska, ale tak ułożone, że dosłownie trzeba było nieźle się natrudzić aby po nich jechać, trochę większe nachylenie i koła zaczynają boksować :) Ale dało się jechać, było miejscami ciężko ale spoko. Po wjechaniu na około 1000m n.p.m. i zimno się zrobiło jak cholera do tego jeszcze trochę śniegu leżało w niektórych miejscach, Gdy wjechałem na wysokość 1150m nie dało się już dalej kontynuować jazdy. Śniegu tak dużo,że ledwo dało się iść z rowerem, Decyzja i powrót na asfalt. Tutaj jazda pod skocznie i wybór drogi pod reglami. Niezbyt ciężka, chwilami większe nachylenie i kamienie, ale ogólnie interwałowa. W pewnym momencie wjechałem szlakiem w górę, ale nie da daleko dojechałem, stromizna coraz większa i po kamieniach jak to w tatrach na szlakach pieszych. Dobry odcinek techniczny. Powrót do drogi pod reglami i dojazd do Doliny Kościeliskiej. Stamtąd powrót do Zakopanego i na kwaterę. Tutaj jeszcze próba podjechania górki ze stokiem, Nachylenie 20% i dało się jechać po polanie ale przy około 25% nie ma szans. Pchanie, później jeszcze zjazd szlakiem DH ale połowa to z buta druga połowa na rowerze.
KOW - 6
HR zone:
<123 - 31m - 15%
124/154 - 1h56m - 57%
154/180 - 57m - 28%
AVG cad - 83


Kategoria Szosa, Teren